prac zimowych ciąg dalszy...
Mieliśmy już sobie odpuscić na ten rok, ale pogoda w dalszym ciągu tak dopisuje, że żałujemy, że po zalaniu pierwszego stropu nie murowaliśmy dalej... No ale kto by pomyślał, że będziemy mieć piękną wiosnę tej zimy... Więc ociepliliśmy piwnicę ( styro aqua 5 cm, 2 razy zaciągnięte + 62 mb folii kubełkowej), wstawiliśmy 2 okna (kupione w castoramie 214 zł szt. ) wybiliśmy wszystkie stemple i odszałowaliśmy stropy i schody. Także piwnica jest teraz pięknie wysprzątana, deski poukładane czekają na kolejny strop. Wczoraj przyjechał jeszcze koparkowy i obsypał nam ścianki piwnicy. Zostało nam jeszcze zamontowanie doświetla przy jednym z okien. Drenażu nie robiliśmy, bo stwierdziliśmy że u nas i tak sucho jak w popiele... Najgorsze jest to, że chociaż już wszystko zasypaliśmy, to został nam takie kupy piachu że szok! Część mamy zamiar rozwieść po działce, wyrównać teren, ale na pewno zostanie nam z połowa...